środa, 28 lipca 2010

Dalej siedzę w chustach :)


Nowa robótka. Przed i po lekkim blokowaniu. Ta sama włóczka co poprzednio (oczywiście w innym kolorze). Te same druty. Wymiar podobny (130cm / 62cm). W tej znowu zrobiłam cały border. Zastanawiam się teraz nad wzorem na kolejną chustę.

poniedziałek, 26 lipca 2010

Chusta fioletowa gotowa


Kolejna chusta z listy życzeń.
Wymiary 135cm / 68cm.
Włóczka ANGORA DE LUXE (YarnArt) (100g = 520m).
Druty nr 6,0.
Zużyłam tyle włóczki co na wiśniową, ale "ogonek" jest dłuższy (pewnie po praniu mocniej go naciągnęłam).

Włóczka ma w swoim składzie: 70% moher i 30% akryl.
Elian elegance (VSV) ma: 65% moher i 35% akryl.
Właściwie te 5% to niewielka różnica. Jest istotna różnica w długości nitki (520m i 190m w 100g), ale chusty zrobione na tych samych drutach są podobne. Na pewno Elian elegance jest bardziej szorstko-włochata i drapie mnie nawet przez ubranie.
Angora de luxe na zachwyca podobną do Eliana "włochatością", ale jest milsza w dotyku; czyli coś za coś - jak w większości przypadków.
Jedno jest pewne, że z jednego 100g motka włóczki YarnArt zrobimy dwie chusty tego samego rozmiaru co z 1,5 motka włóczki VSV. Przynajmniej ten rachunek jest prosty.
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie jak chusty będą wyglądać po kilku kolejnych praniach.
Nie wiem.

niedziela, 25 lipca 2010

Co jeszcze mam na sumieniu?




  Kilka szali (wzory z książki) z których nie został mi nawet jeden.
Mam tylko parę zdjęć.
Każdy wykonany z 3 motków ELIAN ELEGANCE (VSV).

 Sweterek (okryjbida) zrobiony w jednym kawałku z włóczki KASMIR firmy Himalaya. Zużyłam 150g tej włóczki, a sweter ma rozmiar co najmniej 50.


    
             Chusty Gail. Biała to moja pierwsza
chusta w życiu (zrobiona "od dołu" bo nie umiałam jeszcze inaczej). Wykonana z włóczki ANGORKA firmy Anilux. Z jednego motka.

Różową Gail wykonałam z włóczki KID MOHAIR firmy YarnArt (zużyłam 2 motki). Nie jest dobrze zblokowana, ale ja się dopiero uczę i nie wszystko dobrze mi wychodzi.



 Jest jeszcze wdzianko i kamizelka. Wdzianko wykonałam z włóczki firmy Himalaya, ale jej   nazwy nie pamiętam. Gotowy wyrób jest bardzo gruby i ciężki. Świetnie układa się na ramionach.
 Kamizelka wydziergana jest z włóczki Padisah (też Himalaya). Niestety ilości zużytej włóczki nie pamiętam. Kolory w motku fantastyczne. W gotowym wyrobie układają się tak sobie.

No i chusta Haruni zrobiona według schematu z błędem. Na moim etapie rozwoju w dziedzinie robótek na drutach poradziłam sobie z nim jak umiałam. Nie znalazłam dobrego rozwiązania, To które wymyśliłam, pozwoliło mi jedynie jakoś pokonać problem. No cóż, tak też bywa.
Wykonałam ją z włóczki KID MOHAIR firmy YarnArt. Zużyłam dokładnie 3 motki.

sobota, 24 lipca 2010

W barwie wina i wiśni :)

Następna chusta.
Jej wymiary to 135cm / 64cm.
Druty nr 6,0. Włóczka ANGORA DE LUXE firmy YarnArt (100g = 520m). Super wydajna!
Na chustę o podanych wymiarach zużyłam tylko pół motka.
Kolor winno-wiśniowy. Przepiękny. W rzeczywistości bardzo podobny do tego na zdjęciu. Następna będzie fioletowa. W planach jest jeszcze biała i szara :)

czwartek, 22 lipca 2010

Dzisiaj zdjęłam z drutów

Kolejna chusta. Kolejna odsłona ulubionego wzoru. Tym razem border z pominięciem pierwszej części. Tak też ładnie. 
Nie przepadam za tą włóczką, ale znajomy mojego męża poprosił o błękitną chustę dla babci, a błękitna włóczka w sklepie była tylko jedna (siłą rzeczy wybór dokonał się sam).
Elian elegance firmy VSV (100g = 190m).
Zużyłam ok 150g.
Druty nr 6,0.
Wymiary chusty: 125cm / 63cm. Zdjęcia przed i po blokowaniu.

środa, 21 lipca 2010

Chusta z cieniutkiej wełny - moja Echo Flower

 Pierwsze zdjęcie zrobiłam sama, żeby pokazać koleżance, że cała chusta mieści się w szklance (no, trochę wystaje...), a to znaczy, że zrobiona jest z cieniutkiej nitki i mimo dużych rozmiarów na pewno zmieści się w torebce.
Zużyłam 75g włóczki firmy ISPE o nazwie ALPACA t/25 (100g = 1250m).
Włóczka na całej długości 1250m nie miała nawet jednego miejsca ze śladem wiązania nitki (czyli supełka). To plus. Gotowa robótka ma dzięki temu tylko jeden supełek na początku i drugi na końcu.
Wykonałam na drutach nr 3,5.
Wymiary chusty: 180cm / 90cm.
Drugie zdjęcie zrobił mój syn. Nie mogłam dobrze uchwycić koloru włóczki gdy chusta była rozłożona i poprosiłam o pomoc. Dziwne, że łososiowy kolor, który na pewno bardzo przypomina pomarańczowy, na moich fotkach miał różne odcienie różu, a nawet fioletu. Jednym słowem, a właściwie dwoma: kobieta potrafi. Oj, potrafi! (i tu o ostatnim blogowym wyczynie nawet nie wspomnę).
 Zdjęcie na zamówienie mam. Szczerze podziwiam pomysł i wykonanie.

wtorek, 20 lipca 2010

Delikatna chusta z włóczki z moherem

Było minęło (razem z wspomnianym wczoraj blogiem) i nikt o tym nie wie, a ja z radością zrobiłam na drutach swoje pierwsze chusty. Zachwyciła mnie Echo Flower. Podoba mi się ten wzór i border. Widać, że jest przemyślany jako konsekwencja podstawowego wzoru, a nie "przyklejony" do chusty jako jej przypadkowe ozdobne wykończenie.
Ta na zdjęciach wykonana jest z włóczki firmy YarnArt Kid Mohair FONSECA (25g = 230m).
Zużyłam 3 motki włóczki. Druty nr 4,0.
Wymiary chusty: 175cm / 85cm.
Jestem pewna, że powstaną moje kolejne z tym samym wzorem.
Dumna jak paw wysłałam zdjęcia na konkurs. Dla mnie samo rozszyfrowanie schematu to już ogromne osiągnięcie , a wydzierganie to sukces.
Dostałam kilka pochwał i próśb o wykonanie podobnych. Z prośbami należy poczekać. Rozwijam jeszcze swoje umiejętności. Poznaję włóczki, kupuję druty i podoba mi się to. Poza tym, nie lubię jak ktoś próbuje dysponować moim czasem. Na "zrób mi, bo mi się nie chce" nie reaguję. Nauczyłam się już tego.
W przypadku "zrób mi, bo ja nie potrafię" chętnie nauczę tego co umiem sama.
Nauczyciel w szkole mojego syna powtarza, że nawet konia można czegoś nauczyć (oczywiście w przypadku, gdy koń tego chce) i ma trochę racji w swoim twierdzeniu :)

poniedziałek, 19 lipca 2010

Miałam ci ja bloga

Do wczoraj!
Nikt do niego nie zaglądał, ale i tak szkoda. Miesiąc mojego dłubania i pisania przepadł. Robot wykrył na nim spam i wyrzucił za burtę wszystko co się na nim znajdowało, razem z jego adresem. A ja tylko wkleiłam sobie "kod html", który miał być szablonem za free. No za free to on był na pewno... Na reszcie się nie znam. Ładny był, taki kobiecy...
I na pewno dla blondynek!
Dobrze, że mnie jeszcze nie aresztowali. Nie wiem co tam dokładnie było i już nawet ciekawa nie jestem. Najpierw zablokowali wszystko. Potem odblokowali pocztę (po moim sms-ie) i galerię zdjęć. Blog poniósł nieodwracalną karę i poszedł sobie w niebyt.
Doigrałam się. Jestem już notowana.
Od czego teraz zacząć? Nie wiem.
Obiecuję poprawę w granicach świadomości, posiadanej wiedzy i umiejętności.
Howgh!