piątek, 15 października 2010

Marzenie spełnione

 Marzę o wielu rzeczach. Od dzisiaj mam jedno marzenie mniej na liście tych do spełnienia.
Pamiętam, jak moja babcia miała taką maszynę i szyła sama większość rzeczy znajdujących się u niej w domu. W późniejszym czasie zastąpiła ją elektryczna maszyna Łucznika, której dużo daleko do urody starej maszyny Singera. Mąż nabył takową ostatnio w stanie prawie idealnym. Zajęła w moim pokoju miejsce honorowe. Jest piękna. I chociaż to nie ta sama co u babci przywraca wiele wspomnień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz